wtorek, 14 grudnia 2010

Trudno o szczęśliwe życie

     Żyjemy szybko i na skróty, mamy wszystkiego dosyć, pracujemy za dużo, pośpiech i stres. Nasza egzystencja niestety coraz bardziej przypomina walkę o przetrwanie materialne kosztem wszystkiego, potrafimy się wyrzec wielu do tej pory najważniejszych spraw na rzecz gromadzenia dóbr materialnych. Sfera naszego życia staje się monotonna ( wstajemy, idziemy do pracy, wracamy do domu, chwila telewizji, i sen, rano schemat się powtarza).



    Jak więc być szczęśliwym w życiu, w którym musimy zabiegać przedewszystkim dobry status materialny. Niektórzy twierdzą że to właśnie pieniądze dają im szczęście, i napewno po części się można z nimi zgodzić, choć przez nie nie staniemy się nieśmiertelni.

   Moja propozycja, być może niektórzy będą w stanie wdrożyć w swoją egzystencję:
Po pierwsze jeśli nie lubimy swojej pracy ale nie mamy innego wyjścia i pracować musimy właśnie tu, to pracujmy tyle czasu ile musimy, nie zostawajmy po godzinach, nie wychodźmy przed szereg, ani nie róbmy więcej niż musimy, bo po co się starać jeśli nie lubimy tego co robimy, przecież nie chcemy awansować i dalej tkwić w tym miejscu. Przeczekajmy w tej pracy, między czasie szukajmy innej, bardziej nam odpowiadającej, jeśli takową znajdziemy - przenieśmy się tam.
Po drugie, jeśli mamy rodzinę, dbajmy o nią, kochajmy i spędzajmy z nią jak najwięcej czasu, bo im dłużej przebywamy z rodziną, bądź z innymi ludźmi tym lepiej się czujemy, ludzie dają siłę, rodzina kocha, szanuje i wspomaga się nawzajem, jak najdłużej jest to możliwe przebywajmy z nią.
Po trzecie zajmijmy się w sobą, poświęćmy na to przykładowo część weekendów, lubisz modelarstwo ?  składaj modele, lubisz znaczki ?  kolekcjonuj znaczki. Musimy prócz pracy ( dzięki której utrzymujesz siebie i rodzinę ) zająć się też samą rodziną, ale również i samym sobą. Nie zapomnijmy o odpowiednich proporcjach, nie możemy zbyt długo zajmować się pracą kosztem rodziny, bądź na przykład patrzeniem w gwiazdy kosztem pracy :).

    O szczęście jest bardzo trudno, może ciężko będzie nam być szczęśliwym nawet mimo zastosowania się do tych kroków, ale musimy próbować konsekwentnie szukać szczęścia, a taki tryb życia powinien nam w dużej mierze w tym pomóc, oczywiście los również musi być sprzyjający, kłody jakie rzuca nam pod nogi życie nie ułatwia sprawy. Optymizm, uporządkowane życie pełne miłości, nie łączenie pracy z życiem osobistym i na odwrót, i życie staje się lepsze.

sobota, 11 grudnia 2010

Układ słoneczny

           Ziemia jest trzecią planetą od słońca, bliżej niego znajduje się tylko Wenus i Merkury, ten drugi zaledwie 58 mln km. od słońca, Wenus 108 mln km, a nasza planeta 149 mln km, i jak widzimy jest to optymalna odległość do zaistnienia życia, jednakże na to by ono powstało musi złożyć się bardzo wiele czynników (gęstość planety, obecność wody, skład atmosfery a przede wszystkim jej istnienie, itd ). Następne w kolejności planety położne coraz dalej od słońca to: Mars, Jowisz, Saturn, Uran, Neptun i Pluton, ten ostatni krąży w odległości 5900 milionów km. od słońca. Największy w naszym układzie planetarnym jest Jowisz, najmniejszy Pluton.





         Planety które krążą wokół naszego słońca wraz z nim to właśnie układ słoneczny, krążą wokół słońca gdyż oddziaływuje na nie jego grawitacja ( jeśli grawitacja słońca zmniejszyła by się, wszystkie ciała niebieskie krążące wokół niego zaczęły by się oddalać od słońca, kierując się w niewiadomym kierunku )

Nasz układ to tylko jeden z wielu we wszechświecie, bardzo możliwe że w którymś z nich istnieją warunki do życia. Formowanie się naszego układu rozpoczęło się 4,6 miliarda lat temu.

         Układ słoneczny jest szeroko opisywany w sieci i każdy może bez trudu znaleść wyczerpujące informacje na jego temat, więc nie chcę wchodzić w szczegóły, jedynymi sprawami jakie możemy zainicjować są nasze własne obserwacje lub spotrzeżenia. Wiadomo że nasz układ nie będzie istniał wiecznie, jak każdy inny, jest jeszcze dość młody więc jego destrukcja nie nastąpi prędko, jednakże zagrożeń dla Ziemi i życia jest znacznie więcej niż tylko upadek układu słonecznego

środa, 8 grudnia 2010

Prywatnie

           Może coś z mojego życia, bloggerzy muszą znać autora nie tylko od strony jego tekstów tematycznych, będzie oficjalnie ;)). Mam na imię Piotr, wiek 26, więc coraz bliżej drugiej połowy średniej życia, żona i dziecko (córka), praca - logistyk w dużej firmie produkującą stal - Stalprodukt w Bochni (profile, oraz blachy), ogólnie rzecz biorąc praca polega na wywożeniu tego co zrobią do klientów TIR-ami, szukaniu przewoźników, organizacji kursów, upoważnianiu kierowców,  itp. Zainteresowania: jak widać na blogu. Nie chcę pisać że moje życie to monotonia, czyli praca, dom, rodzina, ale tak jest, powrót do domu około 16, obiad, chwila obserwacji i przemyśleń na temat wszechświata, kąpiel i do spania, oprócz tego "wszechświata" to zupełna monotonia, ale no własnie "oprócz".





         Człowiek który nie ma czegoś czym się tak naprawdę interesuje i nie szuka sensu istnienia nie jest do końca szczęśliwy. Pieniądze dają szczęście ale złudne i plastikowe, zaspokoją nas na początku, potem i tak okaże się że stajemy się przez nie puści i musimy się wzmocnić duchowo, dlatego warto w coś wierzyć, warto kochać, poznawać świat i wszechświat, lub interesować się czymś, wzbogacając tym samym wiedzę, a co za tym idzie wzbogacając siebie samego.

Nie uważam się za kogoś ważnego czy też szczególnie interesującego, może to brak wiary w siebie, uważam jednak że jestem twardo stąpający po ziemi, widzę świat takim jaki jest naprawdę, co jednak nie przeszkadza mi w budowaniu wizji wszechświata w mojej głowie, gdyż staram się te dwie rzeczy maksymalnie od siebie rozdzielić i nie łączyć tego czym żyje na co dzień ze słabo jeszcze nam znanym wszechświatem.
Wszystkie wątki poruszane w tym blogu (te które były i te które będą) są i będą związane właśnie z tym moim "drugim życiem" w którym nie ma zgiełku i monotonii życiowej, a jest niewyobrażalnie wielki i tajemniczy kosmos którego zagadki postaram się (mam nadzieję z Wami) rozwikływać w takim stopniu na ile pozwala nam dotychczas rozwinięty ludzki intelekt.
            Pozdrawiam wszystkich zainteresowanych i zapraszam do współpracy